Tak jak w przypadku finansów prywatnych, tak i w przypadku mandatów od straży miejskiej, sprawą zajmuje się windykacja. Oczywiście musi to być poparte odpowiednimi przepisami prawa, które wydaje sąd. Większe komisariaty czynność tę wykonują niemalże od ręki. Samych mandatów jest tam bardzo dużo, w związku z czym posiadają do
Wydaje się, że odpowiedź postawiona na pytanie w tytule jest prosta. Powinniśmy jeździć zgodnie z obowiązującymi przepisami. Okazuje się, że kierowcy mają jednak różne sposoby na to, aby w przypadku popełnienia przewinienia, nie ponieść stosownej kary. I wcale nie chodzi tu o techniczne sztuczki, a negocjacje. W wielu przypadkach kierowcy twierdzą, że w Polsce nie da się jeździć nie naginając przepisów. Antyradary, komunikatory czy Fot: Archiwum Polskapressespecjalne rolety na tablice rejestracyjne, to tylko niektóre ze sposobów, które stosują kierowcy, aby uniknąć ukarania mandatem. A co jeśli zdarzy się, że wszystkie nasze metody zawiodą i zostaniemy zatrzymani przez patrol drogówki? Wtedy rozpoczynają się negocjacje i obustronna gra psychologiczna. Jak zatem powinniśmy rozmawiać z funkcjonariuszem, aby uniknąć najwyższej wysokości mandatu?Kierowcy zazwyczaj wiedzą, że o ile do danego wykroczenia mamy przypisaną stałą liczbę punktów karnych, to wysokość kary finansowej zależy od funkcjonariusza. Właśnie ten fakt w dużej mierze stanowi podstawę do podejmowania jakichkolwiek pertraktacji z przedstawicielem prawa. Wielu kierowców zapomina uwzględnić jednak rozmiaru swojego przewinienia, a tłumaczenie się np. z rażącego przekroczenia prędkości, tylko dodatkowo nas pogrąża. - Z praktyki wynika, iż pomysłowość kierowców w zakresie wymyślania tłumaczeń ich zbyt brawurowej jazdy jest nieograniczona. Warto jednak pamiętać, że nie jesteśmy jedynym kierowcą zatrzymywanym przez policjanta, zatem dziesiąty z kolei kierowca, któremu „żona właśnie rodzi” staje się mało wiarygodny. Jeśli zatem zawiniliśmy, najlepszą strategią jest przyznanie się do winy i potraktowanie całej sytuacji jako nauczki na przyszłość – radzą psychologowie, zajmujący się transportem po zatrzymaniu nie powinniśmy się wdawać z policjantem w niepotrzebne dyskusje. Wystarczy jak przywitamy się i wysłuchamy co ma nam do powiedzenia. Nie powinniśmy mu przerywać ani próbować się z nim spierać, bo wtedy nasze szanse na zmniejszenie wymiaru kary maleją. Zasada ta dotyczy także pasażerów, którzy niekiedy swoim zachowaniem powodują, że kierowca odjeżdża z jeszcze wyższym mandatem, Oczywiście możemy wytłumaczyć się z powodu kontroli, ale czyniąc to nie należy podważać kompetencji mundurowego. Spróbować podważyć możemy natomiast np. niewłaściwe umiejscowienie danego znaku, zwalając całą winę na zarządcę drogi. Szczególnie jest to zasadne tuż po zmianie organizacji ruchu, gdyż wtedy policjanci często muszą przenosić się z dotychczasowych miejsc kontroli na nowe, a nie zawsze jest to im na wszystkim powinniśmy pamiętać, że policjant jest takim samym człowiekiem jak my, również ma swoje problemy i zmartwienia. Część z zatrzymanych kierowców twierdzi, że czasami sprawdza się metoda, która polega na narzekaniu na swojego szefa i tłumaczenie się stresem w pracy. Policjant, który ma podobne zmartwienia niekiedy odstąpi od wystawienia mandatu i ograniczy się do pouczenia. Najciężej jednak mają Ci, którzy trafią na funkcjonariusza, który recytuje wyłącznie wyuczone formułki i widzi w nas jedynie wroga. Wtedy wszelkie negocjacje bywają niezwykle trudne - kierowcy próbują brać policjanta „na litość”, ale nie zawsze kończy się to dla kierujących należy wyraźnie zaznaczyć, że takie triki mogą zadziałać jedynie w przypadku niewielkiego przewinienia. Nierzadko w takich przypadkach policjant odstępuje od mandatu, a kierowca dostaje właśnie pouczenie. Każda sytuacja jest jednak inna i nie należy porównywać wysokości mandatów za to samo wykroczenie dla dwóch różnych ekspertaEwa Odachowska, psycholog z Instytutu Transportu Samochodowego: „Odwołując się do jednej z teorii negocjacji możemy wskazać trzy główne typy orientacji: „przegrana – przegrana”, „wygrana – przegrana” oraz „wygrana – wygrana”. W przypadku popełnienia wykroczenia drogowego siłą rzeczy znajdujemy się na straconej pozycji, niemniej jednak negocjować można zawsze. Niestety sytuacja ta wprowadza bardzo często nastawienie typu „wygrana – przegrana”, które - mówiąc w dużym uproszczeniu - można określić jako walkę, w której partner negocjacyjny jest uważany za wroga. Warto zauważyć, iż samo tego rodzaju nastawienie sprawia, iż nie jest możliwe podjęcie strategii trzeciego typu, w której mamy do czynienia z negocjacjami kooperacyjnymi, a która jest zdecydowanie najkorzystniejsza. W negocjacjach tego rodzaju wyraźnie zaznacza się dążenie do ugody w atmosferze zaufania i szacunku. Prowadzi się szczerą wymianę informacji i unika zachowań defensywnych. Pamiętajmy jednak, iż policjant odwołując się do przepisów prawa dotyczących kodeksu wykroczeń czy taryfikatora mandatów karnych nie może i nie powinien negocjować stawki mandatu karnego za popełnione wykroczenie, zatem styl kooperacyjny w tym przypadku opierałby się raczej na konstruktywnej dyskusji, w której szanujemy zarówno pracę policjanta, jak i swoje odczucia”.Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Od listopada 2021 roku w Niemczech obowiązuje nowy, znacznie surowszy taryfikator mandatów, który nawet za nieznaczne przekroczenie dozwolonej prędkości przewiduje spore grzywny. Warto o tym pamiętać, jeśli w najbliższym czasie mamy w planach wyjazd za naszą zachodnią granicę.
W Krakowie kontrolerzy biletów będą nosić mundury Andrzej BanaśOd początku lutego Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne nie będzie zajmować się kontrolą biletów w autobusach i tramwajach. Zadanie to na cztery kolejne lata przejmie wyłoniona w przetargu firma „Renoma”. Wprowadzi ona swych stu kontrolerów, z których połowa będzie sprawdzać bilety w jednolitych strojach wzorowanych na mundurach. Mają udzielać informacji pasażerom oraz poprawiać wizerunek krakowskiej komunikacji. Wymagań, za których spełnienie miasto zapłaci firmie 37 mln zł, jest jednak więcej. Urzędnicy ustalili kontrolerom limit dotyczący liczby mandatów. W ciągu roku ma być ich co najmniej 60 tys. To budzi kontrowersje, tym bardziej że „Renoma” zajmie się także rozpatrywaniem odwołań i skarg. Urzędnicy starają się jednak uspokajać, mówiąc, że nie będzie polowania na pasażerów. - Będziemy kontrolować pracę tej firmy, szczególnie na początku - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Od 1 lutego kontrolami biletów w krakowskich tramwajach i autobusach zajmie się wyłoniona w przetargu firma. Część jej kontrolerów będzie miała mundury, wszyscy otrzymają nowe urządzenia, które sprawdzą karty i wystawią wezwanie do zapłaty kary w przypadku braku najbliższe cztery lata za kontrole w komunikacji miejskiej będzie odpowiadać spółka Renoma. Dostanie za to od miasta 37 mln zł. Za te pieniądze pojazdy mają być kontrolowane zarówno w dzień, jak i w nocy. Stu kontrolerów będzie zatrudnionych na etatach, a nie na zasadzie prowizji od wystawionych kar. Nie oznacza to jednak, że pasażerowie jadący na gapę mogą liczyć na ich pobłażliwość. - Według zawartej umowy w ciągu miesiąca w tramwajach i autobusach musi zostać przeprowadzonych minimum 15 tys. kontroli, ale możliwe, że będzie ich znacznie więcej - mówi Henryk Kamski, kierownik Zespołu Nadzoru Transportu w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i tysięcy kar na miesiąc Obok wymaganej liczby kontroli pojawił się minimalny limit wystawianych mandatów. Miesięcznie musi być nie mniej niż 4,2 tys. w okresie letnim i 6 tys. w pozostałych Liczba nie jest zawyżona i została oszacowana w oparciu o statystyki. Średnio rocznie w Krakowie wystawianych jest 95,5 tys. wezwań do uiszczenia opłaty dodatkowej za brak biletu. Według nowych zasad musi być ich ponad 60 tys. rocznie - wyjaśnia Henryk wprowadzenie obowiązku wystawienia określonej liczby kar może budzić obawy pasażerów, urzędnicy zapewniają, że takie obostrzenie jest Pieniądze, które otrzyma od miasta firma, zostały wyliczone na podstawie liczby kontroli do przeprowadzenia, to niewiele ponad 54 zł za „wejście do pojazdu”. Gdybyśmy nie określili również liczby kar, które muszą zostać nałożone, nie mielibyśmy sposobu, by wyegzekwować skuteczność firmy - wyjaśnia Kamski. I dodaje: - Limit jest bezpieczny i nie ma mowy, aby urządzane były „polowania na pasażerów”.Od teraz Renoma będzie zajmowała się również odwołaniami pasażerów od nałożonych kar. Także i w tym przypadku urzędnicy Jeżeli pasażer nie będzie się zgadzał z rozstrzygnięciem, ma także prawo skierowania odwołania do ZIKiT-u - zapewnia Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Będziemy kontrolować pracę firmy, szczególnie na początku jej działalności. Koniec z bloczkamiZe skuteczności sprawdzania biletów, oprócz samej firmy, mają być rozliczani poszczególni pracownicy. Zostaną wyposażeni w specjalne czytniki kart miejskich z nadajnikami GPS, które na bieżąco będą informować centralę, gdzie w mieście znajduje się nowych urządzeń przekazał miastu urząd marszałkowski w ramach projektu Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej, na którą od teraz można wykupić również bilet na krakowską komunikację. Tak jak dotychczas czytniki odczytają również Krakowską Kartę Miejską. Nowością będzie to, że w przypadku braku biletu kontroler wprowadzi dane pasażera bezpośrednio do terminalu, a nie jak dotąd na papierowy Nie będzie miała sensu dyskusja z kontrolerem, który przyłapie nas na jeździe z nieważną kartą miejską, ponieważ od momentu zeskanowania karty informacja zostanie zapisana w systemie, a opłata dodatkowa naliczona automatycznie - mówi Michał otrzyma w takim wypadku wezwanie do zapłaty kary wydrukowane bezpośrenio z urządzenia. Miejscy urzędnicy podkreślają jednak, że wystawianie kar nie ma być jedynym zajęciem kontrolerów. Kontroler w mundurzeTylko połowa „kanarów” będzie sprawdzać bilety w strojach cywilnych. Pozostali mają przeprowadzać kontrole w mundurach. Będą dzięki temu bardziej widoczni dla pasażerów i w razie potrzeby udzielą informacji na temat biletów czy komunikacji miejskiej, bo wszyscy przeszli szkolenie z tego Chodzi o to, żeby przypomnieć podróżującym, że kontrole w komunikacji miejskiej odbywają się bardzo często i nie warto liczyć, że uda się uniknąć sprawdzenia biletu. Z drugiej strony chcemy pokazać kontrolerów w bardziej przyjaznym świetle - mówi Pyclik. Jednolite stroje służbowe są wzorowane na uniformach policjantów. Składają się z białej koszuli, bordowego krawata, granatowych spodni i kurtki z logo ZIKiT. - Wybraliśmy strój nawiązujący do służb mundurowych, a nie eleganckich uniformów, ponieważ kontrolerzy będą pracować w różnych warunkach i powinni czuć się komfortowo - dodaje Pyclik. Nowe biuro obsługiUl. Wileńska 2a - pod tym adresem znajdzie się nowe biuro obsługi pasażerów komunikacji miejskiej, dział kontroli biletów i windykacji oraz miejsce przyjmowania wniosków i zażaleń. - Będzie tu można tak jak dotychczas złożyć odwołanie od nałożonej kary za brak biletu, wyjaśnić kwestie związane z kontrolą czy wnieść opłatę dodatkową - mówi Marcin Bonisławski z firmy Renoma. - Nasi pracownicy udzielą też szczegółowych informacji, jak należy wnieść reklamację. Biuro będzie otwarte od poniedziałku do piątku. W środę w godz. 10-18, a w pozostałe dni od 8 do 16. W pobliże można dojechać autobusami linii 129, 159 i 429. Pod budynkiem jest również parking dla samochodów.
Dlatego najlepszym sposobem, aby uniknąć mandatu za parkowanie na trawniku, jest po prostu nieparkowanie samochodów w miejscach, gdzie występuje zieleń. Należy pamiętać, że przepisy zakazujące parkowania obowiązują także wtedy, gdy trawniki lub inne tereny zielone są pokryte śniegiem.
Najlepsza odpowiedź Granna. odpowiedział(a) o 22:13: Jak nie zapłacisz,to po jakimś czasie,nawet po roku przyjdzie pisemko,że sprawa będzie szła do sądu Grodzkiego(lub odpowiedniego do Twojego miejsca zamieszkania).Też kiedyś nie miałam biletu,a mnie złapali i nie zapłaciłam aż przyszło pismo i musiałam było odsetki lepiej zapłacić i posłuchać krzyku niż mieliby mieć potem rodzice ciągania. Odpowiedzi makatka odpowiedział(a) o 22:37 trafi do rejestru dłużników ;) i pewnie będą go ścigać. blocked odpowiedział(a) o 22:37 Spioszeq odpowiedział(a) o 22:37 Jak nie zapłacisz to komornik przyjdzie i wtedy już kara będzie 400zł + blocked odpowiedział(a) o 22:38 sprawa pewnie trafi do sadu grodzkiego... blocked odpowiedział(a) o 16:46 Będą ściągać przez komornika być może. Ale wtedy będą ścigać rodziców, a nie ciebie. A to chyba nawet gorzej ;p Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Jak uniknąć mandatu w trakcie jazdy na rowerze? Jeżeli chcemy uniknąć mandatu w trakcie jazdy na rowerze, przede wszystkim musimy powstrzymać się od raczenia się napojami alkoholowymi . Nie ma mowy o wsiadaniu na pojazd nawet po wypiciu jednego piwa.
Słysząc "Bileciki do kontroli!", żegnasz się z zawartością swojego portfela? Niepotrzebnie. Jest kilka sposobów na to, żeby zdezorientować pracownika MZK i uniknąć mandatu, nawet jeśli jedziesz na poniedziałkowy poranek. Jedziesz tramwajem albo autobusem do pracy/szkoły/na uczelnię i przypadkiem nie masz przy sobie biletu ani karty miejskiej. Nagle obok ciebie pojawia się sympatyczna persona, pieszczotliwie nazywana przez pasażerów 9 sposobów na to, jak uniknąć konsekwencji tak nieszczęśliwego zbiegu okoliczności:#1. NogaKontroler przyłapuje cię na darmowej przejażdżce. Wysiadacie z pojazdu....- No i co teraz robimy?- Nie wiem jak pan, ale ja uciekam. Stare chińskie przysłowie mówi, że najskuteczniejszą metodą walki, jest ucieczka. Jeśli nie udało ci się wysiąść niezauważonym na najbliższym przystanku, spróbuj odwrócić uwagę kanara. Pomóc może ci np. koleżanka. Wystarczy, żeby krzyknęła "O Jejku! Wody mi odeszły!" albo "Ludzie, popatrzcie, rozdają darmowe miksery!" Efekt gwarantowany. Chwilę nieuwagi kanara wykorzystujesz, żeby wmieszać się w tłum i spokojnie oddalasz się z miejsca zbrodni.#2. :*Prosty sposób dla par: jeśli widzicie kanara, zacznijcie się całować. Nie będzie miał serca was rozdzielić. #3. Nicht verstehenUdawanie obcokrajowca, to sposób stary i sprawdzony. Brak porozumienia na pewno w końcu zniechęci kanara. Patent jest skuteczny o tyle, o ile kontrolujący nie zna języka, w którym zaczynasz mówić. Angielskim w naszych czasach posługują się już nawet babcie klozetowe. Zdecydowanie bezpieczniejszy będzie jakiś bardziej egzotyczny dialekt. Oczywiście, niekoniecznie musisz go naprawdę znać - wystarczy, żebyś zachował odpowiedni jeszcze jeden warunek powodzenia akcji o kryptonimie "Nicht verstehen" - powaga. To trudne, ale postaraj się nie wybuchnąć przy tym wszystkim śmiechem.#4. W oparach absurdu- Bileciki - pada równoważnik Trąbka - odpowiadasz tym samym- Jaka trąbka? - już go masz, wypadł z Jakie bileciki? - pytasz i zostawiasz osłupiałego delikwenta sam na sam z własnymi "na absurd" należy do klasyków gatunku. Działa z prostego powodu - kontrolerzy nie rozumieją abstrakcji. I tu masz przewagę.#5. Gdzieś tu......jest, na pewno. Proszę sobie poszukać - mówisz, wręczając panu z MZK sporą garść skasowanych biletów. Pan zazwyczaj nie ma czasu na twoją makulaturę. Zdobycie słusznej kupki biletów wcale nie jest trudne. Wystarczy wcześniej zgarnąć z wierzchu zawartość tramwajowej bądź autobusowej śmietniczki. (Istnieje nawet szansa, że wśród biletów znajdzie się właściwy.) No, chyba, że brzydzisz się śmietniczek.#6. SłowotokPowszechnie wiadomo, że w momentach stresowych odpowiednie bodźce pobudzają organizm do aktywności. Prościej mówiąc - pod wpływem adrenaliny lepiej się myśli. Wykorzystaj to i zaserwuj kanarowi jakąś wielowątkową historię. Na forum portalu internautka o nicku Kasiaczek podaje przykład takiej opowieści: "No wie pan, moja mama ma nerwicę, to znaczy na początku miała, a teraz ma padaczkę bo to wszystko przez mojego ojca, co wierzył we własne kłamstwa, np. jak mama zrobiła 12 kotletów, zeżarł wszystkie, po jakimś czasie się pyta mamy, gdzie są kotlety, moja mama mu odpowiada, przecież wszystkie zjadłeś, a on na tom, że żadnych kotletów nie było(...)" I dodaje: "Na ogół się śmieją, albo nic nie mówią...Ale zawsze mnie puszczają."#7. Na litośćMetoda głównie dla dziewczyn. Chyba zdajecie sobie sprawę z mocy łez w kącikach oczu?#8. Na szczerośćZawsze możesz postawić na szczerość. Na pytanie o bilet, odpowiadasz po prostu, że go nie masz. Widocznie prawda rzeczywiście wyzwala, bo zdarza się, że spiorunowany uczciwością pasażera kontroler, odpuszcza. Kanar też człowiek.#9. ...Miejsce na twój sposób!PS. Niestety, żaden z przedstawionych powyżej sposobów nie jest niezawodny. Badania wykazują, że jedyną stuprocentowo skuteczną metodą jest zaopatrzenie się w bilet.
Mandat od kanarów 2. Witam. Piszę do Państwa z takim pytaniem, gdyż nie wiem, co zrobić. Dzisiaj otrzymałam mandat za jazdę bez biletu, lecz sprawa wygląda tak, że ten bilet posiadałam. Wsiadłam do tramwaju i gdy wyciągnęłam bilet z
Środa, 15 lipca 2009 (09:48) Od dziś można się ubiegać o zwrot pieniędzy za niektóre mandaty wystawiane w pojazdach komunikacji w Warszawie. W Zarządzie Transportu Miejskiego - można już składać wnioski o anulowanie grzywny. Oczywiście ten luksus dotyczy tylko wybranych mandatów… Chodzi o kary finansowe wymierzane od czerwca zeszłego roku za to że pasażer stołecznego metra, autobusu czy tramwaju nie wpisał do karty miejskiej pełnego imienia czy zapomniał wpisać numer dowodu tożsamości. Czasami karano też na przykład za zatarty podpis. O anulowanie mogą ubiegać się zarówno pasażerowie, którzy już zapłacili, jak i ci którzy mandat wyrzucili po prostu do kosza. Jak się odwołać od takiego mandatu? Na początek trzeba wypełnić specjalny wniosek i stawić się z nim najpóźniej do 14 sierpnia w punkcie obsługi pasażera. Nie trzeba mieć przy sobie mandatu. ZTM odda pieniądze za grzywnę, ale pod jednym warunkiem: kara dotyczyła braku tylko jednego z trzech wymaganych przez prawo elementów, czyli pełnego imienia, nazwiska lub numeru dokumentu tożsamości. ZTM szacuje, że reklamacje może zgłosić nawet 30 tysięcy pasażerów, co może kosztować urzędników nawet 3 miliony złotych.
. 601 341 781 148 450 677 643 775
jak uniknąć mandatu od kanara